Nigdy nie jestem bezrefleksyjny.
Rzadko słucham klasyki.
Czasami myślę o tych, którzy trafili do woskowego muzeum
moich nadziei pokonanych przez czas.
Często zamykam się na klucz z dźwiękiem fortepianu.
Zawsze chciałbym sobie powtarzać, że czas mnie uczy pogody.
Bezrefleksyjność jest zła, ale żywcem woskowanie...?
OdpowiedzUsuńCzas nie uczy nas niczego, jak tylko pokory. A pogoda... Pogoda cierpliwości, gdy wciąż za oknem masz śnieg.