poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Pamięciowy minimalizm



Kocham ją za...


kolor fioletowy
słabą głowę
walkę o każdy gram szczęścia
słoniową pamięć
deserek o smaku czekoladowym firmy Jana
lęk przed niespodziankami
chorobę lokomocyjną
słuchanie muzyki na głośnikach a nie słuchawkach
roślinne abstrakcje na parapecie
McDonald’s
tulipany
kanapki na uczelnię
skromność
bycie henrykową Nikolą
uzależnienie od Chirurgów i Prywatnej praktyki
przysyłanie linków, których nie chce mi się otwierać
sesje – letnie i zimowe
jogging
kubek, z którego jeszcze nie piję, choć minęło już 17 miesięcy
korektę moich wypocin
mojość
wciąż ten sam adres
to, że jest, choć nie zawsze jest
teatr i kabanosy
opowieści o swojej rodzinie
marnowanie ze mną czasu
naukę życia
zrozumienie bez słów
krople w oczach
rozmazany makijaż
częstego fryzjera
tarzanie się w liściach nad Brdą
Most Szczęścia
filologię polską
paniczny strach przed cyganami
brak parasola w deszczu
długie SMS-y
3. maja
Służące
chęć bycia lepszym człowiekiem
jesteś dobrym człowiekiem
miłość do słońca i okulary na pół twarzy
pokrewieństwo dusz
podobieństwo życiowych dróg
dowcipy
uśmiech
moje okulary
kamienie nerkowe
marcepanowego cukierka z wesela
to, że zmieniła moje życie
Przyjaźń

*od Niej: za naukę tańca na trzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz